Maszerują w bardzo wielu miastach, wymachują rosyjskimi i radzieckimi !!! flagami i i krzyczą „Rosja, Rosja! „
Czy to jeszcze demokracja, czy silna putinowska ręka na bezsilnym organiźmie niemieckiego państwa ?
Na tle rosyjskiej agresji na Ukrainę w kilku niemieckich miastach ponownie odbyły się prorosyjskie demonstracje. Największa odbyła się we Frankfurcie, na jednym z najbardziej reprezentatywnych miejsc miasta– na Placu Opery. Policja mówiła o trzycyfrowej liczbie uczestników.
Zdjecie 1) Prorosyjska demonstracja we Frankfurcie zrodlo Wikipedia.de
Tym razem nie doszło do parady samochodowej, chociaż była ona zaplanowana. Miała się składać z 700 pojazdów, jednak miasto postawiło surowe warunki i do tej manifestacji - tym razem - nie doszło. Zakazano również noszenia pewnych symboli i insygniów - np. wizerunków z literami V i Z oraz "wstążki świętego Jerzego". Zabronione zostało popieranie rosyjskiej agresji oraz oczernianie państwa ukraińskiego, jego mieszkańców i ofiar rosyjskiej inwazji.
Do demonstracji poparcia dla Rosji doszlo także w innych , większych miastach.
W Hannowerze zgromadziło się w południe według policji około 350 samochodów i ponad 600 osób, które dołączyły do prorosyjskiej parady samochodowej, maszerującej przez miasto. Widać było flagi rosyjskie i niemieckie.
W Osnabrücku według policji, około 220 osób wzięło udział w „wydarzeniu” , które zostało (sprytnie) zarejestrowane jako demonstracja przeciwko rasizmowi i nacjonalizmowi. Policja jednak zabronila odbycia tej akcji , gdyż pojawily sie na niej prorosyjckie napisy.
W Stuttgarcie, już w sobotę odbyło się prorosyjskie corso z udziałem około 190 zarejestrowanych samochodów. Odegrano hymny narodowe Rosji - i Niemiec, a ludzie tańczyli i śpiewali przy dźwiękach rosyjskiej pieśni ludowej "Kalinka". Inicjatorzy nazywali siebie "rosyjskojęzycznymi". Manifestacja odbyła się pod hasłem: "Przeciw dyskryminacji osób rosyjskojęzycznych"
W miejscowosci Lörrach, w południowej Badenii przejechało corso samochodowe z okołś 120 pojazdami i flagamie rosyjskimi, radzieckimi !!! i niemieckimi !
Jednoczesnie pojawiły się liczne i dobrze zorganizowane demonstracje pro-ukrainskie, np.:
W Berlinie, gdzie tydzień wcześniej kontrowersje wywołał pochód z rosyjskimi flagami, w niedzielę odbyła się całodniowa impreza solidarnościowa pod hasłem "Latarnia morska Ukraina". Aktywiści i goście apelowali o pomoc i wsparcie dla atakowanego kraju.
Znany dobrze w Niemczech były mistrz świata bokser Władimir Kliczko zaapelowal za pośrednictwem nagrania wideo o większą pomoc dla Ukraińców. Wywierając nacisk na rząd niemiecki – powiedział: „ Potrzebujemy teraz embarga na ropę i gaz z Rosji. Potrzebujemy teraz więcej broni. Tu, na Ukrainie, liczy się każda godzina, każda minuta"
W obronie Ukrainy, a przeciwko możliwości demonstrowania na ziemi niemieckiej poparcia dla putinowskiej Rosji wypowiedział sie także ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnik: Tu trzeba nadmienić, że Melnik znany jest już społeczności, a także politykom niemieckich jako odważny, madry i oddany własnej ojczyźnie ambasador swojego kraju. Jego wypowiedzi można słyszeć bardzo często w programach telewizyjnych, gdzie jest autorytetem dla prowadzących program. Skrytykował on ostro niedzielny wiec we Frankfurcie : "Czy to jest jeszcze wolność słowa? Czy też tolerowana gloryfikacja wojny eksterminacyjnej przeciwko ukraińskim kobietom i dzieciom?" , Jednocześnie wezwał do wprowadzenia zakazu używania rosyjskich flag i innych symboli państwowych na demonstracjach w Niemczech. W wywiadzie dla Deutsche Presse-Agentur Melnik tak się wypowiedział „ Noszenie wszystkich oficjalnych symboli państwa-agresora - takich jak flaga rosyjska - powinno być prawnie zakazane, dopóki Rosja prowadzi wojnę na wyniszczenie przeciwko narodowi ukraińskiemu".
We Frankfurcie proukraińscy demonstranci położyli się na ziemi, aby upamiętnić zbrodnie wojenne popełnione na ukraińskiej ludności cywilnej i wołali "Butscha, Butscha". Na Römerberg – frankurtskim placu, który jest miejscem najważniejszych wydarzeń miasta i kraju - odbył się wiec na rzecz Ukrainy. Na plakatach w języku angielskim można przeczytać: "Stop Russia", "No gas from Russia" oraz "Stop the genocide".
W Hannowerze liczba kontrdemonstrantów wynosiła około 900 osób, krzyczeli oni głośno w kierunku prorosyjskiej grupie: „hańba! hańba ! „
W Lörrach według policji, na poboczu drogi protestowało 130 osób z ukraińskimi flagami. W centrum miasta 350 uczestników wyraziło swoją solidarność z Ukrainą podczas czuwania.
Burmistrz miasta Berlina Franziska Giffey podsumowała w ten sposób stosunek Niemców do demonstrowania poglądow: „ Każda forma poparcia dla wojny będzie karana Ale zakazanie demonstracji z rosyjską flagą nie jest możliwe”
Wobec rosyjskiej flagi - opuszczamy rece, poddajemy się !
A propos wezwań ze strony ukrainskiego prezydenta, skierowanych do kanclerza Niemiec, żeby przyjechał na Ukrainę – niech służy jako komentarz to zdjęcie:
Zdjecie 2 Mina Olafa Scholza wobec zaproszenia na Ukraine : zrodlo: Wikipedia.de
Bibliografia: