5 marca mija 79 lat od wydania przez komunistycznego zbrodniarza Józefa Stalina, rozkazu nakazującego zamordowanie kilkudziesięciu tysięcy polskich jeńców wojennych i więźniów politycznych. Wnioskodawcą był inny łotr-ludobójca Ławrientij Beria. Wnioski przedstawione przez szefa NKWD zostały w całości przyjęte 5 marca 1940 r. przez Biuro Polityczne KC WKP(b).
foto: Remuald Rzeszutek 3 kwietnia 1940 r. NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Z Kozielska 4404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. NKWD wymordowało także 7305 obywateli polskich przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego. W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., w czasie gdy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRR przeprowadzonej przez władze sowieckie. Tak naprawdę nie znamy dokładnej liczby pomordowanych.
Ślady ludobójstwa Związek Sowiecki tuszował wszelkimi metodami, a współczesna putinowska Rosja nadal relatywizuje tę koszmarną zbrodnię.
PAMIĘTAMY!
Autorem tekstu jest Pan Romuald Rzeszutek.